Tak naprawdę każdy kolejny rok jest lepszy niż poprzedni. Wyciągamy wnioski, uczymy się na błędach i nie popełniamy ich po raz kolejny. W 2017 roku wiele rzeczy udało się doprowadzić do końca, innych niekoniecznie, ale nie poddajemy się i damy radę dopiąć wszystko na ostatni guzik w nowym roku.  

Udało się zrealizować wszystkie zadania, które nakłada na nas ustawa o samorządach. Zadaniem powiatu jest dbanie o oświatę, sektor zdrowia, infrastrukturę drogową, a także opiekę nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi. To nie jest tak, że robimy, co chcemy, po prostu realizujemy to, czego się od nas wymaga. W 2017 roku udało się wyremontować wiele odcinków dróg, przeprowadzić rewolucję sprzętową w Powiatowym Zarządzie Dróg i pozyskać dofinansowanie prawie 3 milionów złotych na projekty modernizacji pińczowskiego „Staszica” i „Kołłątaja”. Po długim boju i staraniach udało się w pińczowskim szpitalu otworzyć oddział chemioterapii - filię Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. Pokazaliśmy, że szpital mały „gabarytowo” może być wielki. To są sukcesy, które naprawdę cieszą.

Czy była taka rzecz, którą chciał Pan doprowadzić do końca, a nie udało się w tym roku? 

Nie udało się utworzyć w Pińczowie oddziału neurologii i oddziału udarowego. Jak to w życiu bywa, być może przez zazdrość, może z innych powodów, przypadkowo lub specjalnie co niektórzy zablokowali nam ten temat. Ale dziś mówi się - damy radę i my na pewno damy radę. 

Proszę zdradzić co dobrego będzie się działo w powiecie, w 2018 roku?

Powiat idzie z duchem czasu i korzysta z nowoczesnych technologii. Czekamy na decyzję w sprawie wniosków o e - administrację, e - zdrowie i e - geodezję. Szykujemy się do złożenia wniosku o dofinansowanie rewitalizacji zabytkowej kapliczki Świętej Anny. Jesteśmy po wstępnych ustaleniach z księdzem Janem Staworzyńskim. Podjęliśmy też decyzję, że powiat zabezpieczy projekt wkładem własnym w wysokości około 240 tysięcy złotych. Będą też remonty dróg i wniosek na dofinansowanie w wysokości około 7 milionów złotych na termomodernizację (z nastawieniem na fotowoltaikę) pińczowskiej hali, domu pomocy społecznej i szpitala. Mamy jeszcze wiele planów i podkreślam, że... damy radę. 

Rozmawiała A.Chrobot